piątek, 30 października 2015

Repainty, repainty...!

Zakupiłam niedawno nową lalę w promocji w Auchan, jest to Spectra z MH. Urzekły mnie jej kości policzkowe. Zrobiłam elegancki repaint (jak zwykle zdjęcie kiepskie, bo sztuczne światło i w ogóle). Zdecydowałam, że nie rerootuję jej włosów, bo mi się podobają, ale z włosowych modyfikacji, zamierzam zrobić jej... rzęsy! Niestety, pierwsza próba nie wypaliła i oto lala nadal nie ma rzęs.
Niestety, Spectra ma niewysłowionego pecha: podczas szybkiego szykowania się na wydział, przewróciła się na mascarę z tuszem do rzęs i ma to na całej twarzy. Czy ktoś wie co z tym zrobić bez naruszania malunku? W najgorszym wypadku zmyję. Taka oto tragedia lalkowa.

A Clawdeen straciła włosy i po raz trzeci podchodzę do malunku jej twarzy...

piątek, 28 sierpnia 2015

Cynamonkowe kupowanie

Twarze moich lalek mi się nie podobają i kropka. Właściwie prawie żadne lalki nie podobają mi się tak już, gotowe. Najpiękniejsze dla mnie są te, które mają w sobie coś od właściciela. Dlatego też kupiłam kredki akrylowe i pastele oraz... przybyły do mnie dwie panny.
Mój telefonowy aparat ssie.

SNAKY Twilight Teen Friends od Simby, czyli ładna podróba Monsterek, dobra do ćwiczeń repaintu, zakupiona naga przez allegro w oszałamiającej cenie 6 zł :)
Zamierzam zrobić z niej wężową lady.



Clawdeend Wolf z serii 13 Życzeń, aczkolwiek bez fioletowej części spódnicy, opaski na głowę i butów. Trzeba jej umyć głowę, bo jest cała tłusta, aż się lepi. Fuj.


Obie lalki na pewno czeka repaint i gruntowne uzupełnienie garderoby.
Oprócz tego dotarły moje kredki akrylowe i pastele. Repaincie, nadchodzę!





piątek, 21 sierpnia 2015

Szezlong

Postanowiłam zrobić elegancki szezlong dla lalki Barbie. Koniec końców okazało się, że nie jest wystarczająco długi, więc albo go sprzedam, albo zostawię dla jakichś mniejszych lalek. 
Oczywiście po drodze nie obyło się bez wielu błędów, przez co musiałam skrócić go odrobinę i pewnie lalkowe nóżki będą wystawać (edit: mebelek raczej dla tych mniejszych lalek, pewnie . Siedzisko, nóżki wykonane z tektury ze starego zeszytu w twardej okładce (właśnie z tej okładki, twarde to cholerstwo), oparcie z bloku tektury (tyłu bloku technicznego), wzmocnione paskami papieru (brzegi), które posmarowałam cieniutko pastą strukturalną dla usztywnienia. Materiał to stare zasłony, których już nikt nie używa, z zewnętrznej strony przyklejone po prostu do kawałka tektury i tak wklejone, po wewnętrznej z warstwą filcu, aby było bardziej miękkie. Ta grubsza warstwa na siedzisku to gąbka. Postarzanie wykonałam produktem do decoupage, Ombra Patina Anticate. Całość pomalowałam brązową farbą akrylową i zalakierowałam lakierem w sprayu przed przyklejaniem materiału. Wszystko klejone wikolem i butaprenem. Zero igły i nitki.

Całość zajęła mi jakieś 10-12 h, nie liczyłam
Co było najtrudniejsze? Wg. mnie cierpliwe czekanie, aż kolejne warstwy lakieru/farby/kleju zaschną oraz przyklejanie obicia do oparcia.
Zdjęcia miniaturki, powinny po kliknięciu zrobić się większe...


Mój skaner nie chce przyjąć mojego projektu, więc wrzucam tutaj. Nie podaję wymiarów ponieważ w zależności od lalki, muszą być one inne.


Tyle ile jest kolorów tyle jest osobnych wykrojów na jedym obrazku, zależało mi na skumulowaniu tego do minimum. Wykrój obejmuje zakreskowane kolorem miejsce, wyjątkiem jest czarny, przy którym zawsze chodzi o wewnętrzną stronę obrysu. Więc:
PODSTAWA
Czarny - baza "drewniana" x 1
Czerwony - baza pod cieńszą część materiału i kształt materaca (mi coś nie pykło, co widać na zdjęciach, ale tu zawiniło obklejanie materiałem gąbki, nie wycięty kształt) x 2
Czarne kwadraciki - dziurki na nóżki. Tu proszę wycinać, gdy już będziecie mieli nóżki, dopasowując otwór do ich wymiarów. Można zrobić cztery dziurki lub sześć, zależy od widzi mi się.

OPARCIE
Czarny - obrys, baza, powinna być dość elastyczna aby się wygiąć w łuk do sklejenia
Czerwony - cienkie obramowanie x2 (ja zrobiłam tylko pojedynczo, z zewnątrz)
Zielony - grubsze obramowanie, przyklejane pod cienkie x2
Niebieski - kartonik do oklejenia obicia x 2 (tutaj zrobiłam z zewnątrz wszystkie trzy "wnęki", ale wewnątrz tylko główne oparcie)

W razie czego pytać, zmieniać, kombinować :)
Na sesję zdjęciową szazlong musi poczekać, brak modelki :)
Theme by Hanchesteria